DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Hoeness chciał powrotu Goetze do Bayernu

fot. Ł. Skwiot

Kilka miesięcy temu, w trakcie letniego okienka transferowego, z pierwszą drużyną rekordowego mistrza Niemiec łączyło się wielu nowych zawodników.

Jednym z piłkarzy, który przez pewien czas był łączony z przenosinami na Allianz Arenę był Mario Goetze, który po wypełnieniu kontraktu z BVB, pozostawał przez wiele tygodni bez klubu. Koniec końców „Bawarczycy” nie zdecydowali się na powrót Niemca, zaś ten wylądował w PSV Eindhoven.

REKLAMA

W najnowszym wydaniu „Sport Bilda” dziennikarze ujawnili kilka ciekawych informacji na temat kulis potencjalnego powrotu 28-latka do FCB.

Jak się okazuje honorowy prezydent „Gwiazdy Południa” i wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej Bayernu, czyli Uli Hoeness, miał prowadzić osobistą kampanię na rzecz zatrudnienia Goetze. Co więcej legenda bawarskiego klubu miała nawet telefonicznie kontaktować się z pomocnikiem.

Ponadto Hansi Flick również był w stanie wyobrazić sobie współpracę z niemieckim zawodnikiem, jednakże pomysł ściągnięcia Mario spotkał się z niewielkim uznaniem w zarządzie „Dumy Bawarii” i nie był tak naprawdę brany na poważnie przez Hasana Salihamidzica i spółkę. Tym samym idea ta została całkowicie odrzucona.

Hoeness będąc w dużej mierze odpowiedzialny za transfer Goetze w 2013 roku, razem z Flickiem uważał, że 28-latek może jeszcze odegrać swoją rolę w zespole rekordowego mistrza Niemiec, zwłaszcza że „Bawarczycy” nie musieli podejmować żadnego ryzyka finansowego, gdyż pomocnik zostałby zatrudniony na zasadzie wolnego transferu.

REKLAMA

Koniec końców wybór padł na Douglasa Costę, który kilka lat temu został nazwany przez honorowego prezydenta FCB „najemnikiem”. Dziennikarze „Sport Bilda” podkreślają, że taki obrót spraw świadczy tylko o tym, że 68-latek stracił dawną „władzę” i nie jest już osobą decyzyjną, jak miało to miejsce w przeszłości.

Źródło: Sport Bild
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...