Jak już kilkukrotnie wspominaliśmy, w listopadzie minionego roku dobiegła końca pewna wielka epoka − funkcję prezydenta FCB przestał pełnić legendarny Uli Hoeness.
Podczas Corocznego Walnego Zgromadzenia podjęto kilka ważnych dla Bayernu decyzji − jedną z nich było przede wszystkim powierzenie obowiązków prezydenta i Rady Nadzorczej bawarskiego klubu Herbertowi Hainerowi, który od lat związany jest z FCB.
Warto również wspomnieć, że tego samego dnia jednogłośnie zadecydowano o przyznaniu Uliemu Hoenessowi prestiżowego tytułu honorowego prezydenta Bayernu Monachium.
Podczas ostatniego obszernego wywiadu dla niemieckiego „TZ” na wiele spraw związanych z „Gwiazdą Południa” wypowiedział się wspomniany wyżej Hoeness. 68-latek przyznał, iż mógł pełnić swoje obowiązki przez kilka kolejnych lat, lecz nie chciał zwlekać ze zmianą pokoleniową w klubie.
− Mogłem spokojnie pełnić funkcję prezydenta przez 3 kolejne lata, ale pomyślałem sobie: 'Już teraz znalazłem odpowiednich ludzi'. Za 3 lata nie byłoby ich tutaj. Zarówno Hainer, jak i Kahn − wspomniał Hoeness.
Co prawda Uli przebywa już na jakże zasłużonej emeryturze, lecz mimo wszystko Niemiec w dalszym ciągu uczestniczy w życiu swojego klubu − ostatnio nawet poleciał do Londynu, gdzie wspierał monachijczyków z poziomu trybun. Wkrótce zaprezentujemy Wam więcej fragmentów z tego wywiadu.
Komentarze