W piątkowe popołudnie poznaliśmy ostateczną decyzję władz Bayernu Monachium co do wyboru nowego trenera, który po odejściu Juppa Heynckesa obejmie stery FCB.
Jak dobrze wiemy dyrektor sportowy Eintrachtu Frankfurt – Fredi Bobic – bardzo ostro skrytykował Bayern podkreślając, że monachijski klub postąpił bez szacunku, nie zważając na możliwe problemy jakie może przysporzyć "Orłom" zamieszanie z Kovacem.
Na słowa krytyki zareagował prezydent Bayernu − Uli Hoeness − który nie pozostał bierny i określił wypowiedź Bobica jako "skandaliczną".
− Jesteśmy nieco zirytowani, ponieważ dyskutowaliśmy nad tym jak najlepiej poinformować Eintracht, tera czy dopiero pod koniec sezonu, co także było możliwe. Przyjęliśmy, że jeśli sami byśmy byli w takiej sytuacji, to chcielibyśmy wiedzieć o utracie trenera najszybciej jak to możliwe − powiedział Uli.
− W ten sposób mają być może cztery tygodnie więcej, niż miałoby to być pod koniec sezonu. To co powiedział Bobic było skandaliczne. Byliśmy bardzo profesjonalni w tej sprawie, korzystając z klauzuli zawartej w umowie Kovaca. Nie rozumiem dlaczego teraz starają się odwrócić kota ogonem. To był akt hojności z naszej strony, że mają więcej czasu na poszukiwania − kontynuował Niemiec.
W rozmowie z dziennikarzami prezydent bawarskiego klubu odniósł się także do zwycięstwa Bayernu nad Gladbach. Hoeness nie krył swojej dumy i zadowolenia z faktu pokonania Borussii w tak mocno okrojonym składzie.
− Na ten moment jesteśmy fenomenalni w lidze. Nie wystawiliśmy swojej najlepszej jedenastki i ograliśmy Gladbach począwszy od 20. minuty. To coś wielce przyjemnego, jesteśmy bardzo profesjonalną drużyną. Gladbach zagrało poważnie. Ten mecz był dla widzów niczym gwiazdka czy Święta Wielkanocne − podsumował Hoeness.
Komentarze