DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Hoeness o rywalach, pożyczce dla BVB, następcach R&R

fot. Ł. Skwiot

Nie tak dawno temu władze Bayernu Monachium potwierdziły, że okienko transferowe dla klubu zostało już zamknięte − monachijczycy nie mają już zamiaru przeprowadzać kolejnych wzmocnień.

Uli Hoeness goszcząc kilka dni temu w programie znanego w całych Niemczech Joerga Wontorry odpowiadał na różne tematy związane z Bayernem Monachium.

REKLAMA

Prezydent bawarskiego klubu poruszył między innymi temat letnich przygotowań FCB, tournee po Azji a także zdradził dlaczego w trwającym jeszcze okienku transferowym klub nie kupił następców Arjena Robbena oraz Francka Ribery.

Nie mogło również zabraknąć pytań o pracę Carlo Ancelottiego czy młodych zawodników w Bayernie, którzy w minionym sezonie nie otrzymywali zbyt dużo szans na grę w wyjściowej jedenastce.

…Uli Hoeness na temat…

…zbyt małej liczbie gier Kimmicha i Comana: "To co miał zrobić Carlo Ancelotti? Posadzić Philippa na ławce tylko po to, aby młody grał jego kosztem?"

REKLAMA

…okresu przygotawczego:"W Chinach zagraliśmy dwa dobre mecze i dwa słabe. W starciu  z Liverpoolem podczas "Audi Cup" wyszło ogromne zmęczenie zespołu spowodowane nawałem gier i podróżami. Ale nie mylmy meczów towarzyskich z Bundesligą. Zadaniem trenera jest przygotować zespół na 1. kolejkę ligową. Już w Superpucharze Niemiec przeciwko BVB zespół funkcjonował całkiem nieźle, a wczoraj w Chemnitz widać było radość z gry. Zespół zagrał bardzo pewnie."

…następców Robbena i Ribery'ego: "Życie w Bayernie toczy się od poniedziałku do piątku. Jeśli w środę powiesz zdrowemu Robbenowi, że nie zagra w meczu, bo musi zagrać piłkarz, za ktorego wyłożyliśmy duże pieniądze, no to będzie wściekły, a wtedy atmosfera przy Saebener Strasse nie będzie zbyt dobra. To samo dotyczy Francka. Ribery wścieka się już, kiedy zmieniasz go zmęczonego po 70 minutach.. Atmosfera w klubie jest najważniejsza. Musimy pamiętać, że najlepszym piłkarzem nie jest ten, który jest najdroższy, tylko ten, który łatwo aklimatyzuje się w zespole i który podnosi jego jakość. To nie gra "Football Manager", gdzie się wymienia graczy w tę i z powrotem i jak jeden nie pasuje, to biorę następnego. Jak zmieniasz w przerwie Lukę Toniego, a on prosto z szatni jedzie do domu, to w FM-ie nie poniesiesz z tego tytułu żadnych konsekwencji. A w klubie musisz z nim w poniedziałek znowu pracować."

…odejścia Michaele Reschke: "Już przed wyjazdem do Chin Reschke poinformował nas, że ma ofertę zostania dyrektorem sportowym w innym klubie i zarobi tam o wiele więcej pieniędzy. Poza tym, on ma 59 lat, musi się zastanowić, gdzie jest jego miejsce. Dostał tam funkcję w zarządzie, co jest dla niego znakomitą wieścią i musze podkreślić, że rozstaliśmy się w absolutnie najlepszej możliwej komitywie."

REKLAMA

…walki o mistrzostwo Niemiec w nowym sezonie: "Po 31. sierpnia w BVB znów zapanuje spokój. Jestem pewien, że BVB będzie naszym najgroźniejszym rywalem. Lipsk też ma mocny zespół. Trzeba też spoglądać na Hoffenheim. No i zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja w Schalke."

…udzielonej pożyczki BVB przed laty: "Nie, nie jest mi przykro, że udzieliliśmy im pożyczki. Nie wiemy, czy by wtedy dostali licencję, czy nie. Michael Meier zgłosił się do nas i zapytał, czy moglibyśmy pomóc. Pomogliśmy, nie widzieliśmy w tym żadnego problemu i muszę powiedzieć, że gdyby taka sytuacja się powtórzyła, to zachowalibyśmy się dokładnie tak samo."

Za tłumaczenie tego wywiadu odpowiada Tomasz Urban, który wyraził zgodę na publikację tego wywiadu w serwisie "Die Roten". Serdeczni dziękujemy Tomkowi za poświęcony czas potrzebny na przetłumaczenie tego tekstu i podzielenia się tym tekstem z nami.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...