Wszystko wskazuje powoli na to, że w listopadzie bieżącego roku dobiegnie końca wielka i równie bogata przygoda Uliego Hoenessa z klubem ze stolicy Bawarii.
Przypomnijmy raz jeszcze w czym rzecz − w lipcu niemieccy dziennikarze "Bilda" zakomunikowali, że 67-latek w listopadzie nie będzie ubiegał się o swoją reelekcję, przestanie pełnić funkcję prezydenta Bayernu oraz zrezygnuje z funkcji prezesa Rady Nadzorczej FCB.
Informacje te wywołały wielkie poruszenie w świecie niemieckiej piłki nożnej, zaś wiele osób związanych z bawarskim klubem nie kryło swojego zaskoczenia tymi wiadomościami. Jakiś czas później Uli Hoeness ujawnił, że poinformuje klub i Radę o swojej decyzji 29 sierpnia.
− 29 sierpnia poinformuję Radę Nadzorczą o mojej decyzji. Do tego okresu nie wydam żadnego oficjalnego oświadczenia – powiedział wówczas Hoeness.
Dziennik "Sport Bild" informuje, że Niemiec pragnie jutro oficjalnie odbyć spotkanie z Radą Nadzorczą bawarskiego klubu, aby poinformować ich, że nie będzie ubiegał się o reelekcję i zrezygnuje z piastowanych przez siebie funkcji w Bayernie.
W związku z tym w listopadzie członkowie klubu wybiorą nowego prezydenta, zaś największe szanse na to stanowisko ma mieć Herbert Hainer, czyli bliski kolega Hoenessa i były boss Adidasa. Warto zaznaczyć, że choć Uli nie będzie już prezesem Rady, to wciąż będzie jej członkiem.
Komentarze