Choć jeszcze nie tak dawno temu bossowie i trener Bayernu Monachium wykluczali stanowczo sprzedaż i odejście Renato Sanchesa, to sytuacja Portugalczyka może ulec zmianie.
Nie dalej jak wczoraj pojawiły się informacje, że mistrzowie Niemiec po ostatnich wydarzeniach z Portugalczykiem w roli głównej (publiczne oświadczenie o chęci odejścia i grzywna w wysokości 10,000 euro) mogą rozważać transfer Renato Sanchesa do innego kluba.
Ostatnio podczas wywiadu dla "Sky" na temat sytuacji młodego pomocnika wypowiedział się Karl-Heinz Rummenigge. Prezes FCB pragnie dla zawodnika wszystkiego, co najlepsze. W związku z tym klub będzie chciał na dniach spotkać się z piłkarzem i jego agentem.
− Lubię Renato jako piłkarza, ale musimy znaleźć rozwiązanie, które zadowoli zarówno Renato, jak i naszego trenera. Usiądziemy do rozmów z nim i jego agentem, zadecydujemy co dalej − powiedział Niemiec.
− Renato chce grać, rozumiem to. Trafił tu 3 lata temu jako zdobywca nagrody Golden Boy i mistrz Europy. Teraz stracił swoje miejsce w kadrze. Chce odzyskać to miejsce i walczyć o swoje. Z nami nie będzie to takie proste. Zwłaszcza po transferze Coutinho − mówił dalej Rummenigge.
W tej samej rozmowie Rummenigge odniósł się także do osoby Jerome'a Boatenga, który również może jeszcze tego lata zmienić otoczenie klubowe. Według prasy monachijczycy nadal są otwarci na sprzedaż swojego stopera (mówi się żądanej kwocie rzędu 25 milionów euro). Ponadto "Kalle" również jest zdania, że dla Coutinho najlepszą pozycją jest 10.
− Nie będzie mu łatwo grać regularnie, więc nie będzie zadowolony. Jeśli chce odejść z klubu, to musi to nam zakomunikować. Czy pojawiła się jakaś oferta? Z tego co wiem, to nie − podsumował prezes "Gwiazdy Południa".
Komentarze