Bayern Monachium po raz kolejny pokazał się z bardzo dobrej strony w ostatnich tygodniach. Tym razem mistrzowie Niemiec rozbili na własnym podwórku ekipę VfL Wolfsburg aż 6:0.
Po meczu tradycyjnie na pytania dziennikarzy odpowiadali wyznaczeni piłkarze Bayernu Monachium. Jednym z nich był strzelec jednej z bramek, czyli Joshua Kimmich. Młody Niemiec zaznaczył, że choć monachijczycy awansowali na fotel lidera, to wciąż do rozegrania pozostało wiele spotkań.
Defensor bawarskiego klubu odniósł się także do nadchodzącego wielkimi krokami rewanżu w rozgrywkach Ligi Mistrzów, gdzie niestety nie będzie mógł zagrać z racji zawieszenia za żółte kartki. Przypominamy, że starcie z Liverpoolem odbędzie się w przyszłą środę o 21:00 na Allianz Arenie.
– Ciężko pracowaliśmy, aby utrudnić zadanie Dortmundowi i teraz udało się nam nawet ich przegonić. Dobrze się bawiliśmy, trzeba to przyznać, ale musimy pozostać ostrożni. Nic się jeszcze nie wydarzyło, do końca zostało sporo spotkań – powiedział Kimmich.
– Niestety nie będę mógł zagrać w tym meczu. Jestem jednak pewny, że możemy awansować dalej – mówił dalej.
W tej samej rozmowie poruszono także popularny ostatnimi dniami temat decyzji Joachima Loewa, który zrezygnował w kadrze z usług trzech takich zawodników jak Jerome Boateng, Mats Hummels oraz Thomas Mueller. Kimmich nie ukrywa, że podobnie jak inni był bardzo zaskoczony decyzją selekcjonera.
– Z punktu widzenia zawodnika, sposób w jaki się to odbyło, nie był w porządku. W pełni rozumiem rozczarowanie chłopaków. Byłem zaskoczony. Od czasów młodzieżówki kojarzyłem kadrę narodową tylko z nimi trzema. Oni ukształtowali drużynę przez dekadę i zrobili z nas mistrzów Świata – zaznaczył Kimmich.
– Thomas ma na koncie 100 występów, więc zasłużył na inny sposób pożegnania. Nie chodzi o to czy ktoś jest młody lub stary, chodzi o to czy jest się dobrym czy złym. Nikt z nich nie jest za stary, aby grać w kadrze. Teraz udowodnili na co ich stać. Lubię, kiedy ta trójka lśni. Pokazali dobrą reakcję – podsumował.
Komentarze