W świecie piłki nożnej można wymienić niewielki procent piłkarzy, którzy nie posiadają agentów czy też innych osób reprezentujących ich interesy.
Do grona tych zawodników z pewnością można zaliczyć lidera środka pola Bayernu – Joshuę Kimmicha – który w niemalże całych Niemczech został już namaszczony na przyszłego kapitana bawarskiego klubu oraz niemieckiej reprezentacji.
Co prawda pomocnik posiadał w przeszłości agenta, ale zrezygnował z jego usług wiele miesięcy temu. Podczas niedawnego wywiadu dla francuskiego „SO FOOT”, 27-latka zapytano wprost, dlaczego nie jest reprezentowany przez żadnego doradcę, jak inne wielkie gwiazdy światowego futbolu.
− Miałem złe doświadczenia z moim ostatnim agentem. Czuję, że jestem w lepszej sytuacji niż ktokolwiek inny, aby bronić swoich interesów, nie potrzebuję do tego agenta. Jeśli popełnię błędy, to będą one moje, a nie kogoś innego – powiedział Kimmich.
− Chcę samemu móc usiąść przy stole negocjacyjnym, aby dowiedzieć się, o czym się mówi i nie tylko – podsumował Joshua Kimmich.
Warto wspomnieć, że Kimmich był w pełni zaangażowany w rozmowy kontraktowe i osobiście negocjował warunki swojej umowy z szefami Bayernu, bez jakichkolwiek pośredników. W rezultacie w 2021 roku przedłużył on swoją umowę do 2025 roku.
Komentarze