W ubiegłą sobotę Bayern pokonał na własnym podwórku Herthę BSC 1:0. Jakiś czas później w prasie ukazała się wypowiedź Rafinhii, który otwarcie wyraził swoje niezadowolenie z faktu braku gry.
Przypomnijmy raz jeszcze – brazylijski defensor w wywiadzie dla dziennika „Sport Bild” wypowiedział się krytycznie na temat swojej obecnej sytuacji w klubie. Rafinha podkreślił, że nie otrzymuje szans na grę, zaś trener Niko Kovac nie jest w stosunku do niego sprawiedliwy.
Weteran bawarskiego klubu zaznaczył, iż jest rozczarowany faktem braku występów, zwłaszcza że za kadencji poprzednich szkoleniowców regularnie otrzymywał szanse na boisku. W swojej wypowiedzi 33-latek uderzył także pośrednio w osobę 47-letniego Chorwata.
− Ostatnimi czasy trener nie jest ze mną sprawiedliwy. Radzę sobie dobrze na treningach, ale nie odgrywam żadnej roli. On nie polega na mnie. Jestem smutny, grałem dla Juppa, Carlo i Pepa. Jestem dobrym piłkarzem, ale nie mogę tego udowodnić – powiedział Rafinha.
Słowa Rafinhii zrodziły kolejne pytania co do atmosfery w szatni Bayernu, ale wszystko wskazuje, że „konflikt” został zażegnany. Z informacji niemieckiego dziennika „Bild” możemy dowiedzieć się, że po wczorajszym treningu Niko Kovac odbył z Brazylijczykiem rozmowę, aby wyjaśnić sprawy związane z wypowiedziami 33-latka.
Jeśli wierzyć zapowiedziom chorwackiego szkoleniowca, to defensor w nadchodzącym czasie otrzyma więcej okazji do gry, albowiem na rewanżowe spotkanie Ligi Mistrzów z Liverpoolem zawieszony jest Joshua Kimmich. Rafinha ma wtedy zastąpić Niemca.
Komentarze