DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Bayern wylądował w Dosze

fot. Ł. Skwiot

Mistrzowie Niemiec z całą pewnością nie tak wyobrażali sobie swoją podróż i rozpoczęcie Klubowych Mistrzostw Świata w Katarze...

Jak już informowaliśmy Was wcześniej, pierwotnie samolot z monachijczykami na pokładzie miał wystartować z lotniska w Berlinie o 23:15, jednakże z informacji ujawnionych przez niemiecki dziennik „Bild” wynika, że z powodu złych warunków atmosferycznych lot został opóźniony...

REKLAMA

Po odlodzeniu, maszyna mogła wystartować o 23:59, ale miała tylko minutę na start, jako że o północy w stolicy Niemiec panuje zakaz lotów. Pech nie opuszczał „Bawarczyków”... Było już 30 sekund po północy i koniec końców nie otrzymano zgody na wylot.

Piłkarze, trenerzy i działacze FCB czekali na płycie lotniska do 1:20, aby uzyskać zgodę władz, ale bez skutku, wówczas samolot został skierowany do terminalu. Tym samym mistrzowie Niemiec musieli spędzić noc w samolocie, ale jak donoszą dziennikarze, atmosfera w zespole pozostała mimo wszystko dobra.

− Czujemy się całkowicie oszukani przez odpowiedzialne władze polityczne w Brandenburgii. Te osoby nie wiedzą nawet, co zrobiły naszej drużynie − powiedział Karl-Heinz Rummenigge.

W końcu o 6:52 samolot wyruszył z Berlina, lecz z międzylądowaniem w Monachium, ponieważ załoga musiała zostać zmieniona. Monachijczycy wystartowali dopiero o 8:45, z wielogodzinnym opóźnieniem. Około 16:00 Bayern powinien zameldować się na lotnisku w Dosze...

REKLAMA

Bayern potwierdził za pośrednictwem swojego serwisu, że samolot wystartował z lotniska w Monachium dopiero o 9:15...

Aktualizacja, 12:10

Niemiecki dziennik „Bild” informuje, że mimo sporego opóźnienia lotu Bayernu do Kataru, FIFA zakłada, że mecz „Bawarczyków” z Al Ahly w poniedziałek, odbędzie się zgodnie z planem o 19:00.

Aktualizacja, 14:30

Po blisko 15 godzinach podróży, samolot z monachijczykami na pokładzie, bezpiecznie wylądował w Dosze.

REKLAMA
Źródło: Bild
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...