Piłkarze Bayernu Monachium udają się na mecze narodowych reprezentacji w nie najlepszych humorach. Nie wygrali bowiem trzech ostatnich spotkań pomimo tego, że rywale byli niemal nieustannie w defensywie.
Lothar Matthaeus wierzy jednak, że kibice “Die Roten” mają powody do optymizmu i taki styl gry, jaki preferuje Vincent Kompany, może dać bawarskiemu klubowi upragnione sukcesy. Trzeba przede wszystkim cierpliwości, twierdzi legendarny Niemiec.
- Z tym stylem gry można osiągnąć coś wielkiego. Trzeba jednak być bardziej skoncentrowanym w ataku. Gdyby zespół był bardziej konsekwentny i bezwzględny w wykańczaniu akcji, wszystko by się układało. Ale nie da się wszystkiego zrobić perfekcyjnie od razu - napisał Matthaeus w swojej kolumnie dla “Sky”.
- Wydaje mi się, że przyjęto do wiadomości, że mogą się zdarzyć porażki i straty punktów. Jeśli jednak zespół będzie trzymał się tego stylu gry, to może osiągnąć coś wielkiego.
63-latek podkreśla, jak ważnym aspektem jest dla niego styl gry, który w ostatnim czasie daleki był od oczekiwań kibiców.
- Przez dwa lata oglądałem piłkę nożną, która nie była w stylu Bayernu. W tamtych czasach zespół nie był chwalony po porażkach lub remisach. Teraz jest chwalony, bo gra atrakcyjnie, bo znowu oglądanie Bayernu sprawia radość. FC Bayern to nie tylko sukces, ale też rozrywka, atrakcje, radość i zabawa. Widać to po zawodnikach i uważam, że to nawet większa wartość niż jednorazowy remis czy wygrana. Nie chodzi mi o pojedyncze wyniki, ale o ogólny obraz. A ten obraz mi się podoba.
Przed Vincentem Kompanym niemal 2 tygodnie czasu na analizę błędów i szukanie odpowiedzi na niełatwe pytania.
- Jak mogę z przodu nadal oferować spektakl, a z tyłu być bardziej kompaktowym? To pytanie, na które trener Vincent Kompany musi znaleźć odpowiedź.
Komentarze