Franck Ribery to obok Arjena Robbena żywa legenda Bayernu Monachium, która aktywnie gra jeszcze w piłkę. Niestety kres kariery 34-letniego Francuza powoli dobiega końca.
W historii Bayernu Monachium można było wyróżnić kilku francuskich zawodników – jednym z nich był Jean-Pierre Papin. Napastnik z Boulogne-sur-Mer miał okazję grać dla bawarskiego zespołu w latach 1994-1996.
54-letni Francuz podczas swojego ostatniego wywiadu dla niemieckiego dziennika „Bild” odniósł się do Francka Ribery’ego i jego kończącej się umowy. Papin poruszył także temat Kingsley’a Comana, który od momentu kontuzji 34-letniego Ribery’ego stał się podstawowym zawodnikiem wyjściowej XI Bayernu.
− Moim zdaniem koniec kariery Francka Ribery’ego nadejdzie latem przyszłego roku. Gra dla tak gigantycznego klubu jak Bayern już 11 lat. Czapki z głów – powiedział Jean-Pierre Papin.
− Kingsley Coman to bardzo dobry zawodnik: młody, szybki i mocny technicznie. On może zostać przyszłością Bayernu. Obecnie radzi sobie wspaniale i wkrótce jeszcze się poprawi – mówił dalej Francuz.
Papin został także poproszony o kilka słów na teman Corentina „Coco” Tolisso, który latem trafił na Allianz Arenę za rekordowe 41,5 milionów euro.
− Tolisso gra mniej pod wodzą Heynckesa niż miało to miejsce za Ancelottiego. Ciężko jest mu odnaleźć swoje miejsce wśród tych wszystkich gwiazd. Corentin musi pozostać cierpliwy i być gotowym, kiedy nadarzy się już okazja gry – podsumował 54-latek.
Komentarze