Od momentu publikacji hiszpańskiej "Marki" artykułu traktującego o chęci powrotu Jamesa do Realu Madryt powstało wiele plotek i spekulacji transferowych. Koniec końców informacje te okazały się kolejną kaczka dziennikarską.
Jak dobrze wiemy agencja Kolumbijczyka − GestiFute − zaprzeczyła jakoby było coś na rzeczy możliwego powrotu Jamesa do klubu ze stolicy Hiszpanii. 27-latek z całą pewnością zostanie w Monachium i najpewniej zostanie wykupiony przez Bayern.
Ostatnio swoje zdanie na temat wychowanka Envigado wypowiedzieli się ponownie działacze bawarskiego klubu. Uli Hoenes podczas rozmowy z dziennikarzami otwarcie przyznał, że Real nawet nie pytał o możliwość anulowania wypożyczenia zawodnika (pisali o tym hiszpańscy dziennikarze).
− Real Madryt nie pytał o możliwość powrotu Jamesa. Nawet jeśli, to i tak nigdy nie puścilibyśmy go z naszego klubu. Nie mamy żadnych wątpliwości, co do tego, że go kupimy, ale wciąż mamy na to rok − powiedział prezydent FCB.
Co więcej Karl-Heinz Rummenigge po raz kolejny podkreślił, że monachijczycy są gotowi skorzystać z opcji pierwokupu Jamesa (mowa o 42 milionach euro).
− Wypożyczenie Jamesa trwa jeszcze rok, po czym mamy opcję jego wykupu za 42 miliony euro, z której z wielką pewnością skorzystamy. Jesteśmy bardzo szczęśliwi mając zawodnika, który jest z nami szczęśliwy. Przyjmuję, że zostanie z nami na długo − dodał Karl-Heinz Rummenigge.
REKLAMA
James Rodriguez może pochwalić się bardzo udanym sezonem jako piłkarz "Gwiazdy Południa". Ogółem Kolumbijczyk rozegrał podczas kampanii 2017/18 39 spotkań, zaś jego robiący całkiem dobre wrażenie dorobek to 8 bramek oraz 14 asyst.
Komentarze