Nie jest żadną tajemnicą, że jednym z najważniejszych tematów, nad którym toczy się obecnie dyskusje w gabinetach bawarskiego klubu jest znalezienie nowego trenera.
Póki co obowiązki trenera po odejściu Niko Kovaca pełni Hansi Flick, który otrzymał kilka tygodni temu gwarancję pracy co najmniej do Świąt Bożego Narodzenia. Niemniej jednak biorąc pod uwagę ostatnie wypowiedzi sterników FCB, to 54-latek najpewniej zostanie do końca sezonu. Co jednak dalej? Najnowsze informacje w tym temacie znajdziemy w dzisiejszym wydaniu niemieckiego dziennika „Sport Bild”.
Po odejściu Uliego Hoenessa, Karl-Heinz Rummenigge posiada jeszcze większą władzę w klubie, zaś jego wymarzonym kandydatem pozostaje Thomas Tuchel. Dziennikarze zaznaczają, że prezes FCB kontaktował się ze szkoleniowcem Paris Saint-Germain, zaraz po odejściu Kovaca. Jeśli wierzyć dalszym doniesieniom, to sam Niemiec ma być zainteresowany powrotem do ojczyzny i posadą w Monachium, jeśli latem przyszłego roku będzie taka możliwość (kontrakt do 30.06.2021).
Na domiar wszystkiego Hasan Salihamidzic, który jak wiemy jest fanem pracy i stylu gry Mauricio Pochettino, już w 2018 roku opowiadał się za zatrudnieniem Tuchela. Co więcej Bośniak miał nawet spotkać się z Thomasem, aby negocjować kontrakt, jednakże „Bawarczycy” byli już spóźnieni, dlatego też podjęto decyzję o zatrudnieniu Kovaca.
Gdyby monachijczykom udało się ściągnąć byłego opiekuna BVB do Monachium, to Hansi Flick zostałby jego prawą ręką. „Sport Bild” pisze również, że zarówno Tuchel, jak i Flick posiadają wielkiego zwolennika w osobie Juppa Heynckesa, który sam doradzał Bayernowi zatrudnienie Thomasa w 2018 roku.
Legendarny „Don Jupp” wzywał również niedawno do zatrudnienia obecnego trenera „Gwiazdy Południa” na stałe. W przypadku Pochettino, zdobywca trypletu z 2013 roku jest sceptycznie nastawiony, zwłaszcza że w bawarskim klubie wielką uwagę przykłada się do znajomości języka niemieckiego.
W przeciwieństwie do Tuchela, pozyskanie Argentyńczyka może stworzyć niemały problem, albowiem 47-latek znany jest z faktu, że zawsze zabiera ze sobą ogromny personel i sztab do nowego klubu, co jednocześnie przekreśliłoby szanse Flicka na dalszą pracę w Monachium. Mistrzowie Niemiec nie chcą rozstawać się z Hansim i pragną go zatrudnić nawet jako asystenta.
Dziennikarze pomysł pracy duetu Tuchel & Flick opisują jako „królewskie rozwiązanie”.
Komentarze