W ostatnim dniu letniego okienka transferowego w 2020 roku, klub ze stolicy Bawarii oficjalnie potwierdził wypożyczenie z Benfiki utalentowanego Tiago Dantasa.
Jako że Portugalczyk nie został zgłoszony na czas do pierwszego zespołu, to nie mógł grać dla ekipy prowadzonej przez Hansiego Flicka. Mimo wszystko 20-latek od samego początku swojej przygody z bawarskim klubem trenuje z profesjonalistami.
Począwszy od stycznia 2021 roku Tiago Dantas jest już uprawniony do gry z I drużyną – w meczu z FSV Mainz znalazł się nawet na ławce, ale nie zameldował się na boisku. W międzyczasie pomocnik rozegrał kilka spotkań dla drugiej drużyny Bayernu w III Lidze.
Biorąc pod uwagę jego dotychczasowe występy, to wielu ekspertów ma mieszane uczucia, albowiem pojawia się wiele opinii, że zawodnik nie zachwyca, ale i nie zawodzi – prezentuje się raczej przeciętnie. Z drugiej strony ciężko jest oceniać tak młodego piłkarza, który zmienił miejsce zamieszkania i dopiero adaptuje się w nowym otoczeniu.
Niemniej jednak jak wynika z ujawnionych przed południem wiadomości „Sport1”, monachijczycy mieli już podjąć decyzję, że nie skorzystają z opcji wykupu 20-latka za 7,5 mln € z Benfiki (niektóre źródła spekulują o kwocie wyższej o 500 tysięcy euro).
Dziennikarz Florian Plettenberg zaznacza, że Hasan Salihamidzic ma inne plany, jeśli mowa o środku pola. Warto jednak przypomnieć, że wielkim zwolennikiem talentu Dantasa jest Hansi Flick, który obserwował Tiago przez sześć ostatnich lat. Z tego samego źródła dowiadujemy się jeszcze, że 55-latek w dalszym ciągu będzie wspierać Portugalczyka, zaś występy w pierwszej drużynie nie są wcale wykluczone.
Kwota, która pierwotnie byłaby wykorzystana na wykup portugalskiego zawodnika, ma zostać przeznaczona na innego środkowego pomocnika.
Komentarze