Thomas Tuchel ostatnio zdecydował się postawić na parę stoperów Dier - De Ligt. Póki co wydaje się to dobrą decyzją, gdyż "Die Roten" ostatnio w końcu grają na miarę oczekiwań.
Jednym z “pokrzywdzonych” takiego obrotu sprawy wydaje się być Dayot Upamecano, który długo był podstawowym obrońcą monachijskiego klubu. Teraz jednak musi zadowolić się rolą rezerwowego i walczyć o powrót do składu.
Francuz pomimo tego, że ostatnio nie cieszy się uznaniem Thomasa Tuchela, nie rozważa odejścia.
- Nie, nie biorę tego pod uwagę. Mam kontrakt do 2026 roku i czuję się dobrze. W klubie i z kolegami. Chcę zostać - powiedział Francuz.
25-letni obrońca przyznał, że póki co nie było żadnych rozmów na temat jego przyszłości z włodarzami klubów i bardzo chłodno podchodzi do medailnych spekulacji.
- Taki jest futbol - krótko komentuje spekulacje.
REKLAMA
Komentarze