18 grudnia 2022 roku na Lusail Stadium w Lusajlu, odbył się finał mistrzostw świata, w którym to naprzeciwko siebie stanęli piłkarze Argentyny i Francji.
Koniec końców mistrzostwo świata w piłce nożnej przypadło Argentyńczykom, którzy pokonali Francuzów po serii rzutów karnych (4:2 dla podopiecznych Scaloniego w konkursie jedenastek).
Warto przypomnieć, że pełne spotkanie rozegrał wtedy Dayot Upamecano, który ogółem rzecz biorąc, zaliczył bardzo udany turniej pod względem występów. Co do porażki w finale, Francuz udzielił ostatnio wywiadu dla serwisu „Bundesliga.com”, w którym zapytano go, jak poradził sobie z odpadnięciem.
− To był trudny moment. Ale moja rodzina była przy mnie. Teraz ważne jest, aby iść dalej, ponieważ przed Bayernem jest wiele wielkich wyzwań. Na tym się teraz skupiam i postaram się zostawić za sobą porażkę z Kataru – powiedział Upamecano.
− Nabrałem jednak wiele doświadczenia na mundialu. Finał był niesamowity. Oczywiście, żałuję pewnych rzeczy, ale daliśmy z siebie wszystko. Mamy nadzieję, że znów tam powrócimy – dodał.
Francuski defensor zdradził również, że zaraz po swoim powrocie do klubu, odbył rozmowę z Julianem Nagelsmannem, który pogratulował mu udanego turnieju w Katarze.
− Kiedy powróciłem, odbyliśmy dobrą rozmowę z Julianem. Powiedział mi, że rozegrałem dobre mistrzostwa świata i powinienem to kontynuować teraz – podsumował Dayot Upamecano.
Komentarze