W ostatnich latach było sporo zmian w szeregach monachijskiej defensywy i...wydaje się, że to nie koniec. Przyszłość Kima Min-jae i Dayota Upamecano pozostaje niepewna, a na celowniku "Die Roten" znaleźli się m.in. Jonathan Tah i Dean Huijsen.
Po rozczarowującym sezonie w europejskich pucharach, Bayern Monachium szykuje kolejne zmiany w defensywie. Linia obrony od miesięcy nie daje oczekiwanej stabilności, co kosztowało zespół m.in. marzenia o domowym finale w Lidze Mistrzów.
Niepewna jest przyszłość zarówno Min-jae Kima, jak i Dayota Upamecano. Francuz wciąż nie osiągnął porozumienia z klubem w sprawie nowej umowy, a w przypadku Koreańczyka - jak informuje “Sky” - odejście latem jest możliwe, jeśli pojawi się satysfakcjonująca oferta.
Kim otwarty na odejście. Kolejka chętnych rośnie
Kim Min-jae, który zarabia obecnie około 13 milionów euro brutto rocznie, nie wyklucza już rozstania z Bayernem. Choć oficjalnie nie podjął jeszcze decyzji, zainteresowanie jego usługami wyrażają m.in. kluby z Arabii Saudyjskiej, Juventus, Newcastle oraz Chelsea.
Na razie 28-latek nie analizuje konkretnych ofert, ale jego nazwisko z pewnością pojawi się na szczycie letnich list życzeń wielu klubów.
Tah wciąż w grze, ale… bliżej Hiszpania
Bayern już zeszłego lata był bliski pozyskania Jonathana Taha, jednak ostatecznie do transferu nie doszło. Teraz temat wraca, bo defensor Bayeru Leverkusen po zakończonym sezonie już definitywnie rozstaje się z klubem z BayArena.
Choć bawarski klub wciąż obserwuje sytuację reprezentanta Niemiec, “Sky” informuje, że Tah jest już dogadany z FC Barceloną. Problemem Katalończyków są jednak znane już trudności z rejestracją nowych zawodników.
Jeśli nie Barcelona, to możliwy jest nawet zwrot akcji w kierunku…Realu Madryt. Szczególnie, jeśli Xabi Alonso trafi na Santiago Bernabéu.
Dean Huijsen wciąż na radarze
Kolejnym obrońcą, który może trafić do Bayernu, jest Dean Huijsen. 19-letni Hiszpan, aktualnie zawodnik Bournemouth, jest jednym z najgorętszych nazwisk nadchodzącego okna transferowego.
Według informacji dziennikarzy “Sky”, wysłannicy monachijskiego klubu kilkukrotnie oglądali w akcji zawodnika i odbyli “liczne rozmowy telefoniczne” z jego otoczeniem. Transfer nie jest jednak przesądzony, a klub czeka na rozwój sytuacji z Min-jae.
Komentarze