Florian Wirtz to wciąż transferowy priorytet Bayernu na nadchodzące okienko transferowe. Choć oficjalnie tonują nastroje, Bawarczycy prowadzą rozmowy w tle. W grze pozostaje także Manchester City. Leverkusen nie zamierza jednak sprzedawać łatwo.
Choć Uli Hoeness i Max Eberl w ostatnich dniach starali się publicznie studzić emocje, temat transferu Floriana Wirtza do Bayernu Monachium zdecydowanie nie wygasł. Wręcz przeciwnie! Według informacji “Sky”, działacze Bayernu pozostają aktywni w rozmowach z otoczeniem zawodnika, a kulisy negocjacji robią się coraz ciekawsze.
Z informacji niemieckich dziennikarzy wynika, że na czele całej operacji mają stać ikony klubu: Uli Hoeness i Karl-Heinz Rummenigge. To oni, jak podkreślono, „koniecznie chcą ściągnąć jednego z najbardziej pożądanych piłkarzy świata do Monachium” i mówili o tym publicznie nie raz.
Problem w tym, że takie deklaracje tylko podbijają cenę zawodnika, który nie ma w kontrakcie klauzuli wykupu. A Bayer Leverkusen nie chce go oddać właśnie do Monachium. Dyrektor generalny klubu, Fernando Carro, już rok temu robił wszystko, by Xabi Alonso nie trafił do Bayernu. Teraz postawa „Aptekarzy” wobec Wirtza wydaje się podobna.
W ostatni weekend Max Eberl w programie “Doppelpass” zdecydowanie ucinał temat transferu Wirtza, a z kolei Hoeness w rozmowie z “Welt am Sonntag” zażartował, że „na transfer Wirtza potrzebowalibyśmy specjalnego budżetu, jak rząd federalny”, więc „to obecnie nie wchodzi w grę”.
Według dziennikarzy “Sky”, klub wcale nie porzucił planu pozyskania reprezentanta Niemiec. Bayern miałby być w stanie sfinansować transfer pomocnika, o ile uda się zdobyć dodatkowe środki w Lidze Mistrzów, Klubowych Mistrzostwach Świata, a także sprzedaży zawodników i oszczędności na pensjach.
W Leverkusen nie ukrywają, że chcą przedłużyć kontrakt z 21-letnim Wirtzem poza 2027 rok. Nowa umowa miałaby zawierać klauzulę odejścia dopiero od lata 2026 roku, już po Mundialu. Jak dotąd jednak, piłkarz nie podpisał nowej umowy i nie wiadomo, czy to efekt zakulisowych działań Bayernu.
– Nie ogłosiliśmy nic innego, więc zakładamy, że zostaje. Ma ważny kontrakt – powiedział dyrektor sportowy “Aptekarzy”, Simon Rolfes.
Nie tylko Bayern stara się o Wirtza. Na radarze ma go także Manchester City, który latem może stracić Kevina De Bruyne. Dla Pepa Guardioli to Wirtz jest kandydatem numer jeden do zastąpienia Belga. Jakikolwiek klub zainteresowany sprowadzeniem 21-latka musi się liczyć ze sporym wydatkiem. W grę ma wchodzić podstawowa kwota rzędu 120 mln. euro oraz bonusy!
Komentarze