Od dłuższego już czasu głównym tematem związanym z Bayernem Monachium jest przyszłość Davida Alaby, którego umowa obowiązuje do końca czerwca 2021 roku.
Nie dalej jak w środę w dzienniku „Sport Bild” ukazał się artykuł, z którego mogliśmy się dowiedzieć, że podczas ostatniego spotkania Bayernu z agentami Austriaka, Hasan Salihamidzic wpadł w złość, po tym jak dowiedział się, jakiego wynagrodzenia dla swojego klienta żąda Pini Zahavi.
Tym razem sytuacji Davida Alaby i jego dalszej przyszłości w zespole rekordowego mistrza Niemiec postanowili przyjrzeć się dziennikarze „Bilda”. Jedna rzecz jest pewna – spełniając żądania agentów, wychowanek bawarskiego klubu stałby się najlepiej opłacanym piłkarzem w drużynie, albowiem mowa o kwocie wyższej niż 20 milionów euro.
Dla Rummenigge i Salihamidzica jest to absolutnie wykluczone, zwłaszcza w czasach panującego kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa. Zahavi w trakcie negocjacji nieustannie wspomina o Paris Saint-Germain oraz Manchesterze City, podczas gdy sam zawodnik optuje tylko do gry w Barcelonie lub Realu, które jednak w wyniku pandemii pragną zaoszczędzić pieniądze.
Na ten moment wszelkie negocjacje są wstrzymane, ale do ponownych rozmów ma dojść zaraz po zakończeniu turnieju Ligi Mistrzów. Klub oczekuje decyzji do momentu rozpoczęcia sezonu 2020/21 w Bundeslidze, jako że monachijczycy nie chcą rozpoczynać nowej kampanii z liderem w zespole, którego umowa wygasa za niespełna rok.
Co jednak przemawia za pozostaniem Davida w Monachium? Alaba od lat związany jest z FCB, w końcu tutaj się wychował i zbierał piłkarskie szlify. 28-latek posiada willę w Gruenwald, zaś w grudniu minionego roku urodził mu się syn. Co więcej Austriak jest członkiem kościoła i społeczności Hilsong, zaś jego partnerka jest córką monachijskiego celebryty Franka Heppnera.
„Brazzo” podczas wspomnianego już wcześniej spotkania twardo postawił warunki. Pora na wykonanie kolejnego kroku – Bayern złoży nową ofertę lub też Zahavi i spółką obniżą wymagania. Bez względu na wszystko obecna tendencja wskazuje, że wychowanek zostanie na dłużej w Monachium. W końcu „podstępne” negocjacje z Neuerem i Lewandowskiem skończyły się przedłużeniem kontraktu.
Komentarze