Były kapitan reprezentacji Brazyli zdraził, że w sobotę wieczorem będzie kibicował drużynie Bayerniu Monachium.
"Będę wspierał Bayern, nie ma co do tego wątpliwości" - mówi 42-letni dziś Cafu - "W ostatnim czasie trzykrotnie docierali do finału, ale nie udało im się zdobyć tytułu".
"Są jedną z najlepszych drużyn na świecie. Dowodem na to jest fakt, że grają w finale. Ta drużyna gra rezem od długiego czasu i mają dobry skład. Uważam, że zespół jest bardziej spójny. Będę kibicował Bayernowi, żeby zostali mistrzami".
Choć Brazylijczyk będzie sercem z Bawarczykami, to jednak w żadnej z drużyn nie upatruje faworyta.
"Będę szczery - nie mam faworyta w tym finale. Obydwie drużyny są bardzo silne".
Komentarze