Dziś zajrzymy do zawodników, którzy zostali wypożyczeni z Bayernu Monachium zarówno do klubów niemieckich, jak i zagranicznych.
Julian Green – Hamburger SV
Tajemnicza atmosfera wokół wyboru kadry meczowej trwa w najlepsze – trener Hamburga, Josef Zinnbauer zdaje się na doświadczonych piłkarzy, którzy zapewnią drużynie bezpieczną pozycję. W ostatnich siedmiu meczach, Zinnbauer umieścił Juliana Greena w składzie tylko raz. W wywiadzie dla Bundesliga.com, Green utrzymywał, że jest napastnikiem i mógłby grać za takimi zawodnikami, jak Ivica Olic czy Artjom Rudnevs, zamiast Zoltana Stiebera czy Marcella Jansena. Sytuacja nie jest dla Juliana optymistyczna, gdyż mówi się o przeniesieniu go do rezerw Hamburga, czego przecież chciał uniknąć grając dla Bayernu.
Pierre-Emile Højbjerg, FC Augsburg
W przeciwieństwie do Zinnbauera, Markus Weinzierl od razu postawił na Højbjerga. Duńczyk zaprezentował się we wszystkich trzech meczach rundy wiosennej, pokazując swoje umiejętności zarówno w rozgrywaniu, jak i w wygrywaniu pojedynków w obronie. Pierre-Emil wykazuje się pewnością siebie za każdym razem, gdy pojawia się na boisku zapewniając kibiców, że jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Zaledwie po miesiącu Højbjerg stał się istotnym punktem w drużynie, który może poprowadzić Fuggerstädter do zakwalifikowania się do ich pierwszego występu w Lidze Mistrzów.
Jan Kirchhoff, FC Schalke 04
Po wtorkowym meczu spędzonym na ławce, Kirchhoff rozegrał pełne 90 minut przeciwko Borussii Mönchengladbach dokładając swoją cegiełkę do wygranej 1:0. Tym razem zagrał jako defensywny pomocnik. Widać, że Roberto Di Matteo czuje się coraz pewniej z Kirchhoffem dookoła obrony. Ostatnio Jan ogłosił, że jest chętny podpisać w lecie nowy kontrakt z Schalke, więc może nie należy już nazywać go zawodnikiem Bayernu, a transferem.
Joshua Kimmich, RB Lipsk
Na wypożyczeniu z VfB Stuttgart, Kimmich zaliczył swoje dwunaste wystąpienie dla RB Lipsk, jednak nie dawał rady nadrobić tego, co zepsuła mierna obrona. Erzgebirge Aue przedarło się przez nią wiele razy, a Kimmich starał się pomóc posprzątać ten bałagan. Był jednym z zawodników, którzy odpowiedzialni byli za rozpoczęcie gry dla Lipska, jednak to nie był jego dzień, gdyż mecz zaledwie 74% jego podań zakończyło się sukcesem. Można powiedzieć, że Kimmich w istotny sposób przyczynił się do awansu w tabeli, dzięki czemu Lipsk ma szanse na walkę o awans.
Raif Husic, SV Werder Bremen
Viktor Skripnik aktywnie uczestniczył w styczniowym okienku transferowym pozyskując pięciu nowych zawodników. Wśród nich znaleźli się dwaj bramkarze - Koen Casteels na wypożyczeniu z Wolfsburga i Michael Zetterer zakupiony z SpVgg Unterhaching, którzy zapewnili Husicowi miejsce w drużynie rezerwowej. 19-latkowi brakuje jeszcze doświadczenia, ale musi go nabrać jak najszybciej, by zastąpić Zetterera w bramce.
Alessandro Schöpf, 1. FC Nürnberg
Im więcej czasu dostaje w grze, tym bardziej komfortowo czuje się na boisku. Podczas gdy nie szło mu napędzanie Norymbergii w meczu z FCV Frankfurt, to rozegrał kilka kluczowych podań generując szanse na zdobycie bramki. Ustawienie taktyczne drużyny nie jest odpowiednie dla pozycji, na której gra Schöpf, więc będzie musiał wykazać swoje cechy przywódcze, by mieć większy wpływ na grę.
Diego Contento, Girondins de Bordeaux
Po powrocie do pełnej sprawności, Contento stał się podstawową opcją w defensywie Willy’ego Sagnola, jednak rozgrywanie pełnych meczów obnażyło mierne umiejętności Diego. Owszem, dysponuje on instynktem obrońcy, dzięki któremu znajduje się w odpowiednim miejscu, ale często nie jest w stanie zgasić piłki. Ratuje go jego ofensywny styl i fakt, że nie boi się wypuszczać piłki do przodu. Trzy żółte kartki uzyskane w trzech ostatnich meczach spowodowały, że opuści kluczowy mecz Bordeaux z Saint Étienne.
Komentarze