Nie tak dawno temu Jerome Boateng udzielił dość głośnego wywiadu dla „Sueddeutsche Zeitung”, w którym odniósł się między innymi do krytyki jaka na niego spadła po mistrzostwach Świata w Rosji.
Przypomnijmy raz jeszcze – niemiecki stoper bawarskiego klubu we wspomnianej rozmowie z dziennikarzem odparł zarzuty o brak profesjonalizmu oraz przyznał, że był rozczarowany faktem, iż po wszelkich atakach i krytyce ze strony mediów, nikt z zarządu Bayernu nie wsparł go publicznie.
Na rekcję ze strony działaczy i osób związanych z drużyną „Gwiazdy Południa” nie trzeba było czekać zbyt długo – po meczu z Benfiką w mediach ukazała się m. in. wypowiedź dyrektora sportowego Bayernu.
− Wspieramy Jerome’a tak samo teraz, jak miało to miejsce w poprzednim sezonie. Nie mam pojęcia co chciał zakomunikować swoim wywiadem. Spytam go o to – powiedział Hasan Salihamidzic.
W rozmowie dla „Sky” swoje stanowisko w sprawie Jerome’a Boatenga zabrał także prezes Karl-Heinz Rummenigge, który dał jasno do zrozumienia, iż nie ma za złe 30-latkowi i jego krytyce skierowanej w stronę bawarskiego zarządu.
− Nie mam z tym problemu, jeśli zawodnik krytykuje mnie czy też Uliego. Drzwi do mojego biura zawsze stoją otworem – zakomunikował „Kalle”.
REKLAMA
− Jeśli Jerome chce porozmawiać, to może przyjść, wypijemy espresso, szklankę wody czy cokolwiek będzie chciał i porozmawiamy. Jerome jest dla nas ważnym zawodnikiem. Dlatego nie sprzedaliśmy go tego lata – podsumował Karl-Heinz Rummenigge.
Komentarze