Już jutro emocje po raz kolejny sięgną zenitu, albowiem do akcji w rozgrywkach niemieckiej Bundesligi powracają piłkarze drużyny rekordowego mistrza Niemiec.
Rywalem monachijczyków będzie Augsburg, który zajmuje obecnie szesnastą lokatę w tabeli ligowej. Pewnym jest, że trener Nagelsmann będzie zmuszony radzić sobie bez trójki zawodników – podczas gdy Niklas Suele i Josip Stanisic zostali zakażeni koronawirusem, to z powodu problemów mięśniowych mecz opuści także Kingsley Coman, co zostało potwierdzone przez trenera FCB na konferencji prasowej.
Pod wielkim znakiem zapytania stoi także występ Joshuy Kimmicha, któremu w najgorszym wypadku ponownie będzie groziła kwarantanna, albowiem niemiecki pomocnik miał prywatnie kontakt z osobą, która potencjalnie została zakażona koronawirusem.
− Z Joshem to był tylko środek ostrożności. Nie ma prognozy na jutro. Prywatnie miał kontakt z osobą podejrzewaną o posiadanie koronawirusa. To jeszcze nie zostało potwierdzone, wciąż czekamy na wynik badania PCR. Ale właśnie dlatego nie trenował dziś z nami – powiedział Nagelsmann.
− W ciągu 48 godzin można już zobaczyć człowieka, nie żyjemy na Alasce. Nie jest całkowicie nieprawdopodobne, że spotkasz osobę, która ma koronawirusa. Ale mogę Was zapewnić, że nie doszło do tego w trakcie jego kwarantanny. Poczekamy i zobaczymy – mówił dalej.
− Nie mam przewodu do laboratorium, nie mam też połączenia radiowego z wirówką. Zakładam, że dziś poznamy wyniki. Jeśli wynik PCR będzie pozytywny, to Kimmich będzie osobą kontaktową. Wtedy, jako nieszczepiony, musi przejść kwarantannę bez względu na własny wynik testu – podsumował Julian Nagelsmann.
REKLAMA
Na całe szczęście w pełni gotowości do gry jest Leon Goretzka, który odzyskał pełną sprawność i jest gotowy do akcji od samego początku. Potencjalnie w wyjściowej jedenastce Niemiec może zagrać u boku Corentina Tolisso.
Komentarze