W przeciwieństwie do spotkania sprzed dwóch tygodni na Allianz Arenie w Monachium, zespół prowadzony przez Brendana Rodgersa niesiony dopingiem swoich fanów radził sobie o wiele lepiej.
Ostatecznie Bayern pokonał mistrzów Szkocji 2:1 po bramkach Comana i Martineza, lecz zdarzały się momenty, kiedy to Celtic przeważał i stwarzał monachijczykom spore problemy.
Zdaniem obrońcy "The Bhoys" − Mikaela Lustiga − Celtic zasłużył we wczorajszym spotkaniu przynajmniej na jeden punkt i remis. Porażka oznacza dla Szkotów koniec marzeń o Lidze Mistrzów, ale klub nadal pozostaje w walce o Ligę Europy.
− To był dobry występ. Zasłużyliśmy co najmniej na jeden punkt. Przynajmniej pokazaliśmy wszystkim, z zwłaszcza samym sobie, że możemy grać na takim poziomie. Było lepiej niż przedtem − powiedział szwedzki defensor.
− Zdawaliśmy sobie sprawę, że przyjdzie nam grać z dobrymi zawodnikami, ale nasz pressing działał i stworzyliśmy sobie kilka sytuacji bramkowych. Są dwie rzeczy, które myślimy, że możemy robić lepiej − mówił dalej Lustig.
− Walczyliśmy w spotkaniu i staraliśmy się odrobić straty. W drugiej połowie wydawało się, że było już łatwiej. Ogółem występ był w porządku − podsumował obrońca Celtiku.
REKLAMA
Do końca fazy pucharowej pozostały jeszcze dwie kolejki. Podczas gdy Bayern i Paris-Saint Germain mają zapewniony awans do fazy pucharowej, to Celtic i Anderlecht powalczą jeszcze o awans do Ligi Europy, który gwarantuje trzecie miejsce w tabeli.
Komentarze