Sytuacja w Bayernie Monachium w ostatnich miesiącach zrobiła się na tyle poważna, że od pewnego czasu co chwilę słyszy się o zmianach w zarządzie bawarskiego klubu.
Ponadto jakiś czas temu sam Uli Hoeness dał jasno do zrozumienia, że planuje kontynuować swoją pracę na stołu prezydenta jeszcze przez 2 lub 3 najbliższe lata. Po tym okresie Niemiec będzie chciał przekazać pałeczkę komuś innemu − komuś mającemu przede wszystkim doświadczenie boiskowe.
Ostatnio w niedawnej rozmowie na temat możliwych zmian w strukturach Bayernu Monachium wypowiedział się legendarny zawodnik tego klubu i kadry narodowej Niemiec − Lothar Matthaeus. W roli nowego prezydenta 57-latek widzi Karla-Heinze Rummenigge.
− Widziałbym Uliego Hoenessa jako honorowego prezydenta Bayernu, tak jak Franz Beckenbauer. W roli nowego prezydenta klubu widzę z kolei Karla-Heinze Rummenigge − powiedział Lothar Matthaeus.
− Stołek prezesa powinien zaś przejąć Oliver Kahn. Dyrektor sportowy i jego posada? Jeśli Brazzo nie sprawdzi się, to wtedy wyobrażałbym sobie na jego miejscu Olivera Mintzlaffa. On wykonuje świetną robotę w RB Lipsk − zaznaczył Niemiec.
Matthaeus w swojej wypowiedzi sporo uwagi poświęcił osobie Olivera Kahna, który został przecież przez niego wskazany jako nowy prezes Bayernu. Legendarny gracz FCB jest przekonany, że "Tytan" byłby świetnym wyborem na to stanowisko.
− Oliver Kahn jest twarzą Bayernu, on posiada DNA Bayernu w sobie. Oli jest doskonałym znawcą futbolu. Zawsze był ambitny, zawsze był wykształcony, nawet w ekonomii. Ufam mu, że wprowadzi klub w przyszłość − podsumował Matthaeus.
Komentarze