DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Bawarski taran idzie dalej! Zasłużone zwycięstwo nad Borussią!

fot. DieRoten.pl

Bayern Monachium spełnił oczekiwania swoich kibiców i zaslużenie pokonał na własnym stadionie Borussię Dortmund. Zwycięskiego gola zdobył w 43. minucie Arjen Robben.

Bawarczycy od samego początku spotkania demonstrowali wszystkim kto jest obecnie najlepszą drużyną w Niemczech. Podopieczni Juppa Heynckesa zdominowali BVB, które nie potrafiło w żaden sposób zagrożić bramce strzeżonej przez Manuela Neuera. Pierwszą dobrą okazje w spotkaniu miał Arjen Robben, który w 8 minucie wdarł się w pole karne po dobrym podaniu Toniego Kroosa i groźnie uderzył na bramkę Borussii. W tej sytuacji bardzo dobrze zachował się Roman Wiedenfeller. W 14. minucie powinno być już 1:0. Po wrzutce Philippa Lahma piłka odbiła się rykoszetem od jednego z obrońców i leciała w stronę bramkarza BVB. Weidenfeller wybił futbolówkę w taki sposób, że spadła ona pod nogi Kroosa, który z najbliższej odległości nie potrafił skierować jej do pustej bramki.

Kolejną bardzo dobrą sytuację Bawarczycy mieli w 37. minucie, kiedy to Bastian Schweinsteiger zagrał fantastyczną piłkę do wbiegającego w pole karne Javiego Martineza. Hiszpan oddał gróźny strzał, jednak górą z tego pojednku wyszedł znów Weidenfeller. Szczęście Borussii skończyło się w 43. minucie, kiedy to po zamieszaniu w polu karnym (m.in. ewidentnie faulowany był w nim Philipp Lahm) piłka trafiła pod nogi Arjena Robbena, który kapitalnym uderzeniem sprzed pola karnego zdobył bramkę. Na przerwę Bawarczycy schodzili z zasłużonym prowadzeniem.

Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia Bayernu. Po doskonałym długim podaniu jednego z Bawarczyków, w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Thomas Mueller. Zdecydował się on jednak dryblować w polu karnym, zamiast szukać uderzenia po długim rogu. Niemieckiemu skrzydłowemu zabrakło w tej sytuacji boiskowego egoizmu, bo przy odrobinie szczęścia mogło być już 2:0. Warto odnotować sytuację z 53. minuty. To właśnie wtedy Borussia Dortmund oddała pierwszy celny strzał w meczu. Piłkarzem, który podjął się tego ciężkiego zadania był Ilkay Gundogan. Strzał reprezentanta Niemiec nie należał do najgroźnejszych i spowodował co najwyżej ubrudzenie się trykotu Manuela Neuera. Warto zaznaczyć, że było to również ostatnie celne uderzenie na bramkę Neuera w tym meczu.

Druga połowa była bardziej wyrównana, jednak widać było, że Bawarczycy mają pełną kontrolę nad spotkaniem. Dziwić może tylko nieskuteczność podopiecznych Juppa Heynckesa, bo spotkanie powinno zakończyć się wyższym wynikiem niż tylko 1:0. Doskonałe sytuacje mieli m.in. Daniel van Buyten, Dante i Mario Mandzukić.

Bawarczycy ostatecznie wygrali 1:0 po bramce Arjena Robbena i awansowali do półfinału Pucharu Niemiec. Warto przypomnieć, że było to ósme oficjalne spotkanie Bayernu w tym roku i ósme zwycięskie.

Składy:
Bayern Monachium: Neuer - Lahm, Van Buyten, Dante, Alaba - Martínez, Schweinsteiger - Müller (79. Luiz Gustavo), Kroos (90. Boateng), Robben - Mandzukic (90. Gomez)

Borussia Dortmund: Weidenfeller - Piszczek, Subotic, Santana, Schmelzer - Bender - Gündogan, Großkreutz (62. Blaszczykowski) - Götze, Lewandowski, Reus (81. Schieber)

Sędzia: Knut Kircher (Rottenburg)

Widzów: 71.000 (komplet)

Zółte kartki: Martínez, Kroos, Mandzukic /

Posiadanie piłki: 57,20% / 42,80% na korzyść Bayernu

Strzały: 14:8

Strzały celne: 9:1

Rzuty rożne: 10:2

Faule: 15:8

 

REKLAMA
Źródło:
Zari

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...