Zdaniem Thomasa Muellera najlepszy strzelec Bayernu Monachium w ostatnich latach, czyli Robert Lewandowski, nie jest jeszcze jego zdaniem zaliczany do grona legend FCB.
Odkąd Robert Lewandowski trafił do Bayernu Monachium, polski snajper nie przestaje zaskakiwać każdego roku swoją wysoką formą strzelecką. W samym tylko sezonie 2019/20 Polak ma już na swoim koncie 39 bramek licząc wszystkie rozgrywki krajowe i międzynarodowe.
Do tej pory 31-latek miał okazję założyć trykot FCB 275 razy. W tym czasie jego dorobek to 230 trafień oraz 52 asysty. Mimo wszystko Thomas Mueller zdradził ostatnio na łamach „Sport Bilda”, iż nie może jeszcze zaliczyć „Lewego” do grona legend bawarskiego klubu.
‒ Nie mogę jeszcze zaliczyć Roberta Lewandowskiego do grona legend FCB, bo to mój kumpel z boiska. Jeśli jednak chodzi o najlepszych napastników w historii Bayernu Monachium, to Robert jest zaraz za Gerdem Muellerem pod względem bramek i skuteczności ‒ powiedział Niemiec.
‒ Karl-Heinz Rummenigge, który jest dla mnie legendą, wygrał dwukrotnie Ligę Mistrzów, został mistrzem Europy. To mówi samo za siebie. Koniec końców tytuły są ważne w kwestii statusu legend ‒ mówił dalej.
Mueller niedawno podpisał z FCB nową umowę, która związała go z klubem do końca czerwca 2023 roku. Tym samym Thomas ma spore szanse, aby w przyszłości pobić rekord Olivera Kahna (632) i Seppa Maiera (644) pod względem liczby rozegranych spotkań dla Bayernu. 30-latek do tej pory wystąpił w 521 meczach i ma nadzieję, że uda mu się dogonić inne legendy, o ile wcześniej nie zostanie wyrzucony przez „Tytana”.
‒ Mam teraz co najmniej 3 lata gry, to 40 gier na rok, albo może 30. Wtedy mogę awansować na 2. miejsce - o ile Olli (Kahn) nie wyrzuci mnie wcześniej z klubu, co może zrobić teraz z łatwością ‒ podsumował śmiejąc się.
Komentarze