Christian Nerlinger stara się wyjaśnić nieporozumienia na linii Louis van Gaal - Franck Ribéry. Wszystko zaczęło się od zarzutów trenera dotyczących zaangażowania skrzydłowego Bayernu w treningi i grę. Francuz nie pozostał dłużny.
"On czasem prowokuje i nie zawsze powinniście brać tego co powie tak na poważnie" - tłumaczy zachowanie van Gaala Nerlinger.
"Jednak w tej chwili, van Gaal nie robi na nas najlepszego wrażenia i musimy popracować nad zmianą tego stanu rzeczy".
Słowa Nerlingera padły niedługo po tym, jak Franck żalił się mediom na słaby kontakt z trenerem. Efektem tego była rozmowa obu stron.
"On wykonuje swoją pracę, ja swoją" - krótko skomentował całą sytuację La Flagada.
Również trener został poproszony o komentarz w tej sprawie.
"Spacerowaliśmy po hotelu i była to miłość od pierwszego wejrzenia" - ironizował van Gaal - "Tak to jest, kiedy zawodnicy potrzebują rozmów ze mną".
Holender nie ma ostatnio łatwego życia. Po meczu w Rzymie, znalazł się pod ostrzałem Karl-Heinza Rummenigge.
"Louis, tydzień temu mówiłeś, że chcesz zdobyć 30 punktów jeszcze przed przerwą zimową" - zwracał się do niego Kalle na pomeczowym bankiecie.
"Dziesięć punktów to trudne zadanie, ale my tego chcemy, a Ty masz to osiągnąć".
Komentarze