DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Prezentacja Kovaca: Na rynku transferowym może się wiele wydarzyć

fot.

Stało się! Bayern Monachium oficjalnie zaprezentował dziś przed południem swojego nowego trenera. Schedę po Juppie Heynckesie, który przeszedł na zasłużoną emeryturę przejął − Niko Kovac .

Nowy trener podpisał z bawarskim zespołem trzyletnią umowę, która będzie obowiązywać do końca czerwca 2021 roku. Asystentem Niko – o czym już wielokrotnie pisaliśmy – zostanie jego młodszy brat. Jako ciekawostkę można nadmienić fakt, iż obaj mieli okazję grać dla zespołu „Dumy Bawarii”.

REKLAMA

Podczas konferencji prasowej 46-letni trener FCB odpowiadał na przeróżne pytania zgromadzonych na sali konferencyjnej dziennikarzy. Chorwat odniósł się między innymi do swojego powrotu do bawarskiego klubu po wielu latach.

Powróciłem! Wiem jak odnosić sukcesy w tym klubie. Nie mogę doczekać się czekających mnie wyzwań w Bayernie. Mam nadzieję, że uda mi się spłacić wiarę jaką pokłada we mnie klubpowiedział Niko Kovac.

– Jestem dumny i szczęśliwy z faktu, że Bayern zdecydował się mnie zatrudnić jako swojego trenera. Naszym wspólnym celem jest sprawić, aby wszyscy piłkarze byli jeszcze lepsi. Pragniemy osiągnąć wszystkie cele FCB – mówił dalej.

Nie mogło także zabraknąć pytań odnośnie polityki transferowej Bayernu. Kovac dał jasno do zrozumienia, że posiada wspaniały skład, ale na rynku transferowym wszystko może się jeszcze wydarzyć.

REKLAMA

Nowy trener FCB poruszył także temat przyszłości Roberta Lewandowskiego, który od momentu zmiany agenta na Pini Zahaviego jest stale łączony z transferem do innego klubu. Kovac otwarcie zaznaczył, iż rozmawiał z Polakiem i nie może doczekać się współpracy z nim.

– Na rynku transferowym może się wiele wydarzyć, ale nie ma nic nowego. Lewandowski? Rozmawiałem już z nim. Nie mogę doczekać się rozpoczęcia naszej współpracy w klubie. Telefonowałem do niego. Wyraziłem swoją opinię. Moim zdaniem to wspaniały napastnik. Będzie radził sobie o wiele lepiej w przyszłości – kontynuował Chorwat.

– Posiadamy bardzo mocny skład. Każdy z moich podopiecznych jest wielkim graczem. Chciałbym zatrzymać wszystkich obecnych zawodników w zespole – oznajmił Kovac.

REKLAMA

Chorwat potwierdził także, iż zawodnicy biorący udział w mistrzostwach Świata nie pojadą z zespołem na tournee po Stanach Zjednoczonych (m. in. zawodnicy niemieckiej i polskiej kadry). 46-latek wypowiedział się także na temat Ante Rebica, Renato Sanchesa oraz Jerome'a Boatenga.

– Zawodnicy, którzy są na mistrzostwach Świata wrócą do nas 25 lipca. Nie pojadą z nami na tournée po Stanach Zjednoczonych – ujawnił 46-latek.

– Ante jest wspaniałym zawodnikiem, który wzmocniłby każdy klub bez wyjątku. Pragnę pracować z Renato. On posiada jakość i wspaniałe umiejętności. Miałem jednego Boatenga we Frankfurcie, tutaj też mam. Obaj są świetnymi facetami i piłkarzami – dodał.

W Bayernie Monachium na ten moment możemy wyróżnić czterech nominalnych skrzydłowych mowa rzecz jasna o Francku Ribery, Arjenie Robbenie, Kingsley'u Comanie oraz wracającym z wypożyczenia Gnabrym. Jak mogliśmy się dowiedzieć Niko widzi w duecie Robbery liderów, którzy poprowadzą swoich młodszych kolegów.

– Arjen ma 34 lata, nie zmienię tak po prostu jego myślenia w pół roku. Powiem mu jednak i postaram się wytłumaczyć co myślę o jednej czy innej sprawie – powiedział Niko Kovac.

REKLAMA

– Porozmawiam sobie z Riberym i Robbenem i powiem im, że są nie tylko ważnymi graczami, ale i liderami. Powinni prowadzić swoich młodszych kolegów. Jestem szczęśliwy, że będę mógł pracować z nimi – mówił dalej nowy trener FCB.

W związku z wygraniem przez Bayern mistrzostwa Niemiec oraz Pucharu Niemiec przez Eintracht Frankfurt, w sierpniu odbędzie się finał Superpucharu Niemiec, w którym zmierzy się obecny klub Niko oraz jego były, czyli SGE. Kovac przyznał, iż mimo sympatii do byłego klubu jest o tyle pazerny, że chce wygrać ten tytuł już z FCB.

Pod koniec rozmowy z dziennikarzami chorwacki szkoleniowiec odniósł się jeszcze do możliwej taktyki jaką będzie stosował w przyszłych spotkaniach swojego klubu.

– Nie mogę doczekać się tego meczu. Wciąż pozostaje w kontakcie z wieloma osobami z tego klubu. Oczywiście śledzę co się dzieje w SGE. Chciałbym jednak zdobyć także tytuł w Monachium. Posiadam sporo egoizmu – kontynuował Chorwat.

– Van Gaal opracował styl gry, którego chcemy się trzymać i który był stosowany w tym klubie w minionym sezonie. Ale to może być równie dobrze inny system. Trenerzy naszych rywali wiele myślą. Czeka więc ich sporo pracy – zakończył.

Źródło: FCB.tv / Facebook
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...