Dla Francka Ribery'ego obecny sezon w Bayernie Monachium jest już ogółem dwunastym w karierze! Weteran bawarskiego klubu przez te wszystkie lata zdobył z FCB od groma tytułów, zaś największy sukces z pewnością przypada na 2013 rok.
Mimo licznych sukcesów w karierze francuskiego pomocnika zdarzały się również nieciekawe momenty jak na przykład afera z nieletnią prostytutką czy problemy Francka Ribery'ego w kadrze narodowej Francji.
Bez względu na wszystko 35-latek zawsze mógł liczyć na wsparcie bawarskiego klubu, a zwłaszcza Uliego Hoenessa, który jest dla skrzydłowego niczym ojciec, o czym też Francuz wielokrotnie wspominał. W ostatnim wywiadzie dla "Sport1" Ribery wypowiadał się na temat prezydenta FCB w samych superlatywach.
− Uli jest jak ojciec i przyjaciel. Znam Uliego od dłuższego czasu, on jest w tym klubie od długiego okresu, napisał tu swoją historię, wiele zrobił dla tego klubu i zawsze był dobry. Jest niesamowitą osobą i ma wielkie serce − powiedział Ribery.
− Czasami siadamy razem, pijemy espresso i gadamy nie tylko o piłce. Dla mnie to ważne, aby spytać się go jak się ma i kiedy słyszę, że: 'W porządku', to dobrze dla mnie, całej naszej drużyny i Bayernu. Uli jest bardzo ważny dla tego klubu − mówił dalej.
− Czasami mówię mu: 'Prezydencie, chciałbym grać zawsze na 100%, gram dobrze'. Czasami on pyta mnie z kolei: 'Co się złego stało ze mną', po czym odpowiadam mu: 'Prezydencie, daję z siebie 100%, ale jestem człowiekiem, nie maszyną' − kontynuował Francuz.
REKLAMA
− Uli jest bardzo ważny dla mnie od samego początku po dziś dzień. Zawsze miałem dobre i pozytywne relacje z nim. Wiele ze sobą rozmawiamy, to zawsze miłe dla mnie i mojej rodziny − podsumował Franck Ribery.
Choć nic nie zostało jeszcze oficjalne potwierdzone, to wiele wskazuje, że latem 2019 roku przygoda Francka z Bayernem po dwunastu latach dobiegnie końca. Póki co nie wiadomo jaka przyszłość czeka Francuza. Mówi się, że Ribery obejmie jakąś funkcję w klubie lub też wybierze grę w klubie poza granicami Niemiec.
Komentarze