DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Sport Bild: Napięte relacje Flicka z Salihamidzicem

fot.

Choć wiele może wskazywać na to, że w Monachium wszystko działa wzorowo, to najnowsze doniesienia mogą sugerować, że pomiędzy Flickiem i Salihamidzicem panują napięte relacje.

Jakiś czas temu Hansi Flick otwarcie wypowiedział się w jednym z wywiadów na temat planowania kadry. W rozmowie z dziennikarzem trener „Bawarczyków” dał jasno do zrozumienia, że to szkoleniowiec powinien mieć decydujący głos i prawo veta w kwestii wzmocnień.

REKLAMA

Jak jednak wynika z ostatnich doniesień niemieckiego dziennika „Sport Bild”, wewnątrz bawarskiego klubu może mieć miejsce konflikt interesów pomiędzy Flickiem a Hasanem Salihamidzicem, jeśli mowa jest o wygląd i planowanie kadry FCB w przyszłości.

Podczas gdy kierownictwo „Gwiazdy Południa” zmaga się obecnie z kryzysem koronawirusa na wszystkich możliwych frontach, to wspomniana wyżej dwójka ma rywalizować o decydujący głos w temacie transferów. Już w przeszłości Niko Kovac miał problemy z „Brazzo”, ponieważ nie czuł wsparcia, jeśli mowa o działaniach na rynku. Hansi obrał jednak inną strategię – publicznie mówi o transferach i decydowaniu o wzmocnieniach przez trenera, co nie podoba się Hasanowi.

Relacje Flicka z Salihamidzicem są napięte już od stycznia, kiedy to 55-latek w mediach wypowiadał się nt. konieczności zakupu nowych zawodników. Wówczas dyrektor sportowy FCB odebrał to źle i wspomniał, że takie sprawy należy wyjaśnić wewnątrz klubu. Choć lista potencjalnych transferów jest długa, to finansowe możliwości są ograniczone, zwłaszcza ze względu na pandemię koronawirusa.

Jak jednak ma się to wszystko do relacji Niemca z Bośniakiem? Obaj chcą mieć wpływ na transfery, zaś ich różnica zdań nie polepsza sytuacji. Przykładem może być przede wszystkim osoba Timo Wernera. Podczas gdy 55-letni trener „Die Roten” jest absolutnym fanem gracza RB Lipsk, to dyrektor sportowy Bayernu wręcz przeciwnie – opowiedział się negatywnie nt. Niemca.

REKLAMA

W przypadku Sane jest podobnie – dla Salihamidzica skrzydłowy jest absolutnym marzeniem, podczas gdy u Flicka nie jest postrzegany jako absolutny priorytet. Dziennikarze zaznaczają, że obaj panowie chcą mieć decydujący głos i czas pokaże jak rozwinie się ów „konflikt”.

Źródło: Sport Bild
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...