Od momentu rozpoczęcia negocjacji z Davidem Alabą i jego agentami minęło już wiele tygodni, a nawet miesięcy. Mimo wszystko nadal nie widać porozumienia na horyzoncie...
Jakiś czas temu spekulowano jeszcze, że Austriak być może odejdzie w letnim okienku transferowym, ale koniec końców zapadłe decyzja wewnątrz bawarskiego klubu ‒ 28-latek nigdzie się nie wybiera i pozostanie na kolejny sezon w Monachium, jako że pełni on rolę w planach Hansiego Flicka.
Jak jednak obecnie wygląda sytuacja z Davidem Alabą? Nad tematem tym postanowił pochylić się znany nam dziennikarz Florian Plettenberg, który przedstawił najnowsze informacje w sprawie ciągnącego się tygodniami pokera.
Strona wychowanka FCB w dalszym ciągu zakłada, że to Bayern wykona kolejny krok w negocjacjach. Dla Zahaviego i Georga Alaby chodzi nie tylko o pieniądze, ale i o uznanie. Jak to rozumieć? Według „Sport1” agenci oczekują, że defensor zostanie odpowiednio nagrodzony za swoje występy.
Z drugiej strony monachijczycy uważają swoją ofertę (11 mln € podstawy plus 6 mln € w bonusach) za rozważną ekonomicznie i odpowiednio wysoką. Podczas gdy otoczenie Alaby oczekuje większego wynagrodzenia, to sam Zahavi żąda dla siebie milionów euro jako prowizji, co tylko komplikuje negocjacje.
Austriak budzi spore zainteresowanie w całej Europie ‒ ostatnio pojawiły się plotki o Juventusie, Realu, Chelsea i Manchestrze City. Pewnym jest, że na początku stycznia 28-latek będzie mógł już negocjować z innymi klubami, a nawet podpisać wstępną umowę...
Hansi Flick zakłada i ma nadzieję, że jego szef obrony pragnie pozostać w Monachium na dłużej. Niemniej jednak wciąż nie ustalono terminu kolejnego spotkania agentów z bossami FCB. Najgorszy z możliwych scenariuszy, czyli odejście za darmo w 2021 roku, nie jest wcale wykluczony.
Komentarze