W ostatnich tygodniach na rynku transferowym w Europie doszło do kilku interesujących ruchów – zwłaszcza jeśli mowa o środkowych napastnikach.
Warto wspomnieć, że Manchester City pozyskał Erlinga Haalanda, podczas gdy Liverpool Darwina Nuneza. Swego czasu obaj napastnicy byli łączeni z Bayernem, który od miesięcy rozgląda się na rynku za następcą Roberta Lewandowskiego.
Nie ulega wątpliwości, że rynek napastników kurczy się powoli w Europie – lista potencjalnych kandydatów do gry w bawarskim klubie spada z każdym tygodniem. Od dłuższego czasu mówi się, że na celowniku „Bawarczyków” znajduje się przede wszystkim Sasa Kalajdzic.
Snajper Stuttgartu budzi też zainteresowanie Borussii Dortmund, ale w przypadku BVB wiele wskazuje na to, że dortmundczycy pozyskają latem Sebastiena Hallera z Ajaxu. Liczne źródła informują, że Iworyjczyk miał już uzgodnić warunki 5-letniej umowy, zaś amsterdamczycy wstępnie zaakceptowali ofertę wicemistrza Niemiec.
Tym samym Bayern stracił potencjalnego konkurenta w walce o Austriaka. Niemniej jednak jak donosi dziennik „Bild”, zainteresowanie FCB osobą Kalajdzica osłabło w ostatnim czasie. Obecnie największe zainteresowanie wyrażają kluby z Premier League. Tottenham traktował przez krótki czas 24-latka jako potencjalnego następcę Kane’a, zaś najbardziej konkretne wysiłki wykazuje Brighton.
Z drugiej strony Brighton nie jest do końca klubem, w którym Sasa wyobraża sobie kontynuowanie kariery. Od dłuższego czasu także AS Roma ma snajpera na oku, ale dla reprezentanta Austrii transfer do Włoch byłby wyjściem awaryjnym.
Nowa umowa w VfB?
Dziennikarze „Bilda” dodają, że jeśli Sasa Kalajdzic nie odejdzie latem ze Stuttgartu, to VfB będzie chciało przedłużyć umowę z Austriakiem, dając mu odpowiednią podwyżkę. Dzięki temu klub uniknąłby darmowego transferu napastnika w 2023 roku.
Komentarze