Florian Wirtz wzbudza ogromne zainteresowanie na rynku, a Bayern Monachium marzy o jego transferze. Decyzja zawodnika nie zależy jednak od kwoty, a od... trenera, który miałby nim pokierować.
Florian Wirtz to jedno z najbardziej pożądanych nazwisk na europejskim rynku transferowym. 21-letni ofensywny pomocnik Bayeru Leverkusen ma za sobą znakomity sezon i według informacji kickera znajduje się na liście życzeń Bayernu Monachium. Jednak droga na Säbener Straße nie jest wcale oczywista.
Jak zdradził Hans Wirtz, ojciec i jednocześnie doradca zawodnika, przenosiny do Monachium są możliwe, ale warunkiem jest zgoda samego piłkarza. Kluczowe znaczenie ma nie tyle sam klub, co osoba trenera i wizja sportowa, jaką miałby przed sobą Florian.
“Florian nie patrzy na nazwę klubu, tylko na to, kto go poprowadzi i w jakim kierunku pójdzie jego rozwój” – przekazał Hans Wirtz w rozmowie z niemieckimi mediami.
W Bayernie widzą w Wirtzu fundament pod budowę zespołu na najbliższe lata. Ma być centralną postacią w środku pola, typową “dziesiątką”. Mimo że cały pakiet transferowy – z pensją i wartością marketingową – może wynieść nawet do 250 milionów euro, to w Monachium uważa się, że taki ruch jest możliwy do zrealizowania.
Na przeszkodzie mogą stanąć nie tylko inne kluby, ale też osoby z otoczenia zawodnika. Wirtza mocno kusi także Premier League, gdzie Pep Guardiola miał już podjąć bezpośredni kontakt z otoczeniem zawodnika. Hiszpan widzi w nim następcę Kevina De Bruyne w Manchesterze City.
W grze jest też Real Madryt, który bacznie przygląda się sytuacji Xabiego Alonso. Jeśli obecny trener Leverkusen odejdzie latem do Hiszpanii, szanse „Królewskich” mogą wyraźnie wzrosnąć.
“To decyzja, którą trzeba będzie podjąć niedługo” – przyznał szef Bayeru, Fernando Carro, podczas gali Laureus World Sports Award.
Co ciekawe, Carro skomentował również zainteresowanie Bayernu słowami: „To wygląda trochę jak pokazówka”, ale w Monachium takie wypowiedzi nie robią większego wrażenia.
Na razie sam Wirtz nie zamierza podejmować decyzji przed końcem sezonu. Jeśli jednak Vincent Kompany chce mieć młodego Niemca w swoim składzie, będzie musiał przekonać go nie tylko ofertą klubu, ale przede wszystkim wizją zespołu i swojej pracy jako trenera.
Komentarze