Kibice Bayernu Monachium nie zapomnieli o swoim „prawdziwym” prezydencie, jakim był Uli Hoeneß do momentu afery podatkowej, przez którą musiał trafić do aresztu na kilkanaście miesięcy. Fani bawarskiego klubu pragną, aby legenda zespołu z Säbener Straße wróciła na swoją dawną posadę i w tym celu rozpoczęli zbieranie podpisów pod stosowną petycją.
Sprawa powrotu Hoeneßa na poprzednie stanowisko jest w dalszym ciągu otwarta. Z podobnego założenia wychodzi prezes zarządu Karl-Heinz Rummenigge, który widzi możliwości takiego rozwiązania. Uli od stycznia 2015 roku wrócił do pracy w Bayernie, kiedy to został dopuszczony do wykonywania pewnego zakresu obowiązków w czasie dnia, bowiem na noc musi w dalszym ciągu wracać do aresztu. Jednak tak będzie tylko do marca, bowiem poźniej byłby już wolny.
Następcą Uliego w fotelu prezydenta jest Karl Hopfner, ale fani pamiętają o Hoeneßie i życzą mu, aby znowu objął tę zaszczytną posadę. Zbieranie podpisów rozpoczęło się w niedzielę, zaś do dzisiaj zebrano ich 325.
www.tz.de
Komentarze