W ostatnich tygodniach Hasan Salihamidzic i cały jego zespół zajmujący się kwestią transferów (z szefem skautingiem Marco Neppe na czele), mieli ręce pełne pracy.
Kilka dni temu oficjalnie potwierdzono, że nowym zawodnikiem rekordowego mistrza Niemiec z dniem 1 lipca 2021 roku zostanie Dayot Upamecano, który podpisał kontrakt do końca czerwca 2026 roku. Co więcej monachijczycy mieli również zapewnić sobie usługi Omara Richardsa z Reading.
Po rozstrzygnięciu kwestii dwóch pierwszych transferów, Hasan Salihamidzic chce się teraz skupić na piłkarzach, których kontrakty wygasają w najbliższych latach. Według informacji tygodnika „Sport Bild” mistrzowie Niemiec będą chcieli uniknąć za wszelką cenę powtórki scenariusza z Davidem Alabą w roli głównej.
− Każdy klub chce uniknąć utraty czołowego zawodnika za darmo. Naszym celem jest utrzymanie tego trzonu zawodników, którzy razem z nami mieli wielki udział w sukcesie klubu – powiedział Salihamidzic.
Leon Goretzka
Jak informuje niemiecki tygodnik „Sport Bild” na szczycie listy Salihamidzica znajdują się tacy zawodnicy jak Joshua Kimmich (2023), Leon Goretzka (2022) oraz Kingsley Coman (2023). W przypadku Leona, monachijczycy mają znajdować się już w zaawansowanych rozmowach. Niemiec miałby podpisać kontrakt z FCB jeszcze w tym sezonie.
Pewnym jest, że środkowy pomocnik czuje się dobrze w Monachium i pragnie zostać w klubie na jeszcze dłużej, podczas gdy mistrzowie Niemiec wiążą z nim wielkie plany na przyszłość. Ostateczne negocjacje i podpisanie umowy powinno nastąpić w okolicach maja.
Joshua Kimmich
Kolejnym graczem na liście dyrektora sportowego FCB jest Kimmich, z którym bossowie Bayernu mieli już odbyć wstępne rozmowy w grudniu ubiegłego roku. 26-latek jest absolutnie kluczowym piłkarzem w układance Flicka, zaś „Bawarczycy” pragną, aby został w stolicy Bawarii znacznie dłużej, co też zakomunikowali swojemu pomocnikowi.
Niemiec co prawda jest zainteresowany, ale jak podkreślają dziennikarze, najpierw chciałby odbyć konkretne rozmowy z klubem, aby poznać wszelkie plany oraz perspektywy na przyszłość. Wówczas Joshua podejmie decyzję odnośnie swojej dalszej przyszłości.
Kingsley Coman
Nieco gorzej przedstawia się sytuacja związana z przedłużeniem umowy Comana, który podobnie jak Kimmich jest związany kontraktem do 2023 roku. Choć w przypadku Jo i Goretzki wszystko wskazuje na pozytywne zakończenie, to z Kingsleyem może nie być już tak łatwo. Obecnie skrzydłowy inkasuje rocznie około 12 milionów euro rocznie (brutto), co plasuje go w środku listy płac „Gwiazdy Południa”.
Co więcej dziennikarze „Sport Bilda” donoszą, że zainteresowanie Manchesteru United francuskim pomocnikiem zeszłego lata było konkretniejsze niż można było się spodziewać. Anglicy mieli podobno dać jasno do zrozumienia, że 24-latek mógłby u nich inkasować 8 milionów euro rocznie netto. Ponadto Manchester City zaproponował FCB wymianę za Sane, na co też nie przystali „Bawarczycy”.
Podobnie jak u Alaby, doradcą i agentem Kinga jest jego ojciec. Póki co piłkarz milczy na temat swojej nowej umowy. Mówi się jednak, że Coman oczekuje lepszego „uznania” pod względem finansowym ze strony Bayernu.
Komentarze